W styczniowy weekend w Domu Formacyjnym w Jaworniku zebrali się wytrwali świadkowie. To znaczy: uczestnicy Szkoły Animatora, którzy w trudnym, sesyjnym czasie przyjechali zgłębiać treść ósmego już drogowskazu ku chrześcijańskiej dojrzałości, czyli świadectwa.
Życie Bogiem w normalności i codzienności – tak świadectwo określa Aga.
Dla mnie to równowaga głoszenia i czynu, bo nie tylko mówienie, ale i działanie – dodaje Ala.
O świadectwie mówiliśmy już przy wielu innych okazjach, ale ten czas miał przynieść odpowiedź na pytanie jak powinno wyglądać nasze świadczenie, nasze, jako Oazowiczów. Mamy bowiem w Oazie pewne slogany, za którymi często nie idą żadne konkrety. Zastanawialiśmy się więc nad adhortacją apostolską „Evangelii nuntiandi” – o ewangelizacji w świecie współczesnym. Dużo rozmawialiśmy na temat priorytetów i trwaniu w Ruchu Światło-Życie, o wierności charyzmatowi Ruchu. Równie ważne pytania zadał nam nasz Gość – ksiądz Bartosz Zygmunt z Ośrodka Liturgicznego. Czy poza Oazą można być zbawionym? Czy śpiew może szkodzić?*
To już ósmy z dziesięciu zjazdów, które mieliśmy w planie, zaczynając Szkołę Animatora w 2016 roku.
Smutno mi, że to już ósmy zjazd. To szybko mija, a nadal jest dużo do zrobienia – mówi Ala.
Przeleciało – komentuje krótko Magda.
Obraz Ruchu to my!
Tak na co dzień można żyć w lęku przed dawaniem świadectwa, ale jak zrobi się ten krok, którym jest świadectwo, pozbywasz się lęku, a obawy przestają istnieć. Dla mnie idealne świadectwo jest w stu procentach autentyczne. – podkreśla Magda
Świadectwo rodzi trudności, ale jak się podejmie to wyzwanie, to wyzwala – potwierdza Aga.
Często zatrzymujemy się na postawie „jakim stworzyłeś, takim mnie masz”, a to trzeba ciągle wymagać od siebie, ciągle zmieniać myślenie, chcieć więcej – o to chodzi w świadectwie – podsumowuje Ala.
W kontekście nadchodzącej Centralnej Oazy Matki i momentu podjęcia decyzji o przystępowaniu do błogosławieństwa prosimy Was szczególnie o modlitwę!
*Odpowiedzi kolejno: Nie. Tak.**
**Odpowiedzi należy traktować z dystansem!