Ponownie dzielimy się świadectwami z ewangelizacji ulicznej w Krakowie. Tym razem głosiliśmy 15 sierpnia oraz ponownie prowadziliśmy warsztaty ewangelizacji dla wspólnoty III stopnia.

Marta: Przed dzisiejszym wyjściem miałam w sobie obawę, jakiś strach. W końcu Kraków – inne miejsce, pełne różnych ludzi, różnych narodowości. Jednak Pan Bóg nie jedne mury rozwalał w moim sercu i nie jeden lęk przeganiał. Tym razem nie mogło być inaczej. Wszystkie osoby, które dziś spotkaliśmy nie były skłonne do dłuższej rozmowy, ale traktowały nas z szacunkiem i uprzejmością. Dziękowały nawet za to że wychodzimy głosić! I jak tu nie dzielić się Bożą miłością z innymi!?

Konrad: Znowu kolejna Ewangelizacja w wielkim mieście, tym razem w Krakowie. Dziś ludzie nie byli za bardzo skłonni do rozmowy, ale ci, których spotkaliśmy byli wobec nas bardzo życzliwi chociaż nie wszyscy byli wierzący. Bardzo im się podobało to, że wychodzimy na ulice i, że są na świecie jeszcze takie osoby. Dlatego uważam, że działamy w słusznej sprawie.

Dominik: Dziś nasuwają mi się jedynie dwie, lecz konkretne myśli. Warto „tracić czas” dla Jezusa. Mężczyzna, którego spotkaliśmy, który mówił, że bardzo się spieszy, pod wpływem tego co usłyszał nie tylko przyjął Jezusa, ale uznał, że tak miało być, że to nie przypadek. On potrzebował tych słów i ucieszył się bardzo, że jednak przystanął, podjął to ryzyko. Ja też odnajduję sens „tracenia czasu” dla Boga. Druga myśl, nie nowa, jest taka: potrzeba ewangelizatorów, potrzeba ich w naszych Rejonach, w każdym miejscu. Jezusa nas potrzebuje, naszych rąk. Co odpowiemy?

Diakonia Ewangelizacji