Biuletyn Ceremoniarza Archidiecezjalnego o muzyce liturgicznej

Przygotowując się do II Kongresu Muzyki Liturgicznej Archidiecezji Katowickiej (13-15 XI) wypada przyjrzeć się naszej celebracji właśnie od tej muzycznej strony. Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że śląscy duszpasterze doceniają śpiew i muzykę liturgiczną. W naszych kościołach śpiew kościelny jest nieodzowną oraz integralną częścią uroczystej liturgii (por. KL 112). Msze św. recytowane to raczej rzadkość. Trzeba jednak ciągle o to dbać. Muzyka Kościoła jest jednym z ważnych elementów liturgii. Muzyka sakralna i śpiew są formami modlitwy, które ożywiają wiarę i życie. Umożliwia wspólnocie wierzących mówienie jakby jednymi ustami. Trudno wyobrazić sobie Mszę św. bez śpiewu i muzyki, które wypełniają kościelne mury. Nasi wierni śpiewają i odpowiadają na wezwania kapłana niemalże odruchowo. Tradycje muzyczne w Kościele kształtowane przez wiele wieków stanowią nieoceniony skarb. Trzeba nam zatem pielęgnować to co przejęliśmy od naszych poprzedników

1. Śpiew części stałych

Części stałe to te, których teksty są ściśle określone, a zatem nie zmienne. Do części stałych należą wszelkie odpowiedzi, wspólne aklamacje, oraz tzw. Msze, czyli teksty o stałej treści, do których nie ma stałej melodii. Należą do nich: Kyrie, Gloria, Sanctus i Agnus. Należy troszczyć się o to, aby te śpiewy stanowiły przewijającą się przez Eucharystię całość, dlatego starajmy się wybierać jedną grupę tych śpiewów. Najłatwiejszy klucz to dobór według autorów (np. Msza ks. Dwornika, Msza ks. Pawlaka, Msza ks. Raka). Podstawowym wyznacznikiem jest tu tekst, zatem należy wykluczyć używanie w liturgii utworów z innym tekstem jak np. kolędy.

2. Psalm responsoryjny

Psalm responsoryjny stanowi integralną część Liturgii Słowa. Wykonywanie psalmu responsoryjnego stanowi istotny i samodzielny obrzęd . Nie wolno zastępować go innym śpiewem. Nie należy go skracać ani wybierać tylko niektórych zwrotek . O ile czytania Mszalne zazwyczaj wykonywane są prawidłowo – tj. w odpowiedniej liczbie, bez skróceń, z odpowiedniego miejsca (ambona) – o tyle w przypadku psalmów responsoryjnych napotykamy czasem na pewne nadużycia. Częste zjawiska, to choćby: śpiew psalmu responsoryjnego przez organistę, wykonywany nie z ambony ale np. z chóru, bokiem lub tyłem do ołtarza, na siedząco; skracanie psalmów – tj. ograniczenie ilości wykonywanych zwrotek do 1-2, mimo, że lekcjonarz mszalny przewiduje 3-5 zwrotek; wykonywanie psalmu z różnych miejsc przez schole w wielogłosie. Wskazania Episkopatu Polski po ogłoszeniu Nowego wydania Ogólnego Wprowadzenia do Mszału Rzymskiego zwróciły na to uwagę: Psalm może wykonywać mężczyzna lub kobieta. Jest to proklamacja słowa Bożego – co czyni jedna osoba – więc nie należy tego śpiewu powierzać scholi ani chórowi” (nr 14). Należy zatem bronić solowego charakteru psalmu. Wreszcie należy podkreślić, że domaga się śpiewu, choć przepisy pozwalają na jego odczytanie. Śpiew powinien być regułą. Odczytywanie powoduje zubożenie tekstu i może mieć miejsce tylko wyjątkowo.

3. Śpiew „Alleluja”

Aklamacja przed Ewangelią jest obrzędem samoistnym, różnym i odrębnym od psalmu responsoryjnego. Sama aklamacja “Alleluja” nie powinna być wykonywana tylko przez solistę. To powinien być radosny okrzyk ludu zgromadzonego na liturgii. Może ją wykonywać chór czy schola na przemian z całym zgromadzeniem. Jeżeli kompozycja muzyczna “Alleluja” jest trudna i przekracza możliwości całego zgromadzenia, wykonuje ją chór, ale w zasadzie powinno w tym uczestniczyć całe zgromadzenie, bo to jest część jego udziału w sprawowaniu liturgii. Zgromadzenie może i powinno więc śpiewać przynajmniej część szerszej kompozycji. Można też śpiewać aklamację „Alleleuja” po proklamacji Ewangelii, szczególnie wtedy, gdy ma miejsce procesyjne przeniesienie Ewangeliarza do głównego celebransa, którym jest biskup, by udzielił błogosławieństwa całemu zgromadzeniu. Aklamacja „Alleluja” powinna być śpiewana. Przepisy liturgiczne mówią wyraźnie, że jeśli nie można jej wykonać w sposób uroczysty, śpiewny, bo np. nie ma kto wykonać śpiewu, wówczas aklamację i werset można opuścić . Jest bowiem nie na miejscu recytowanie utworu z natury przeznaczonego do śpiewania. Tak jak dziwne byłoby mówienie “sto lat” na cześć solenizanta. 

4. Sakralność liturgicznego śpiewu

Ważna jest dzisiaj troska o sakralność muzyki wykonywanej w czasie Mszy św. a niebezpieczeństwo jest dość duże. Różne imprezy muzyczne, również o tematyce religijnej, przyczyniają się do przemycania niektórych piosenek do liturgii. W Internecie również można znaleźć wiele utworów, nut i tekstów, które na pierwszy rzut oka „wzięłoby się i zaśpiewało” na Eucharystii. Msze św. coraz częściej stają się miejscem, gdzie różne grupy śpiewacze narzucają swój „artystyczny” repertuar, nie licząc się z wymogami Liturgii. Bo tych wymogów, po prostu, nie znają. Do takich wykroczeń może dochodzić coraz częściej. Dlatego, aby nie zatracić autentyczności Mszy św., trzeba znać zalecenia Kościoła i według nich rozwijać życie muzyczne naszych parafii. 

5. Sakrament małżeństwa i inne celebracje

Do Eucharystii z udzieleniem sakramentu małżeństwa coraz częściej wkradają się całkowicie świeckie elementy upodobniające liturgię do świeckiego świętowania w gronie rodziny i przyjaciół, skupionego na narzeczonych i gościach. Łatwo dostrzegalnym wyrazem tego staje się np. przesadne ozdabianie kwiatami drogi młodej pary do ołtarza czy niewłaściwe stroje oraz zachowania uczestników liturgii, którzy czasami czują się tak, jakby już rozpoczęło się przyjęcie weselne. Niezrozumienie istoty sakramentu małżeństwa przejawia się w także muzyce oraz w doborze i wykonaniu śpiewów. Bywa czasem że muzyka instrumentalna czy solowa dominuje do tego stopnia, że wiernych dopuszcza się jedynie do wykonywania części stałych. Przepisy kościelne przestrzegają: „Należy pilnie się wystrzegać, by pod pozorem podnoszenia okazałości nie wprowadzać do obrzędów czegoś czysto świeckiego, albo niezgodnego z kultem Bożym” (Instrukcja Musicam Sacram, 43). Podczas Eucharystii połączonej z udzielaniem sakramentu małżeństwa czy też podczas innych celebracji jak np. pogrzeb jest też miejsce na muzykę wokalną i instrumentalną, byleby odpowiadała w swojej treści i formie wymaganiom nie tylko prawdziwej sztuki, ale przede wszystkim wymaganiom muzyki liturgicznej. Z liturgii należy absolutnie wyeliminować różnego rodzaju śpiewy, które nie mają pochodzenia liturgicznego i zawierają teksty niezwiązane bezpośrednio z liturgią. Niedopuszczalne jest wprost wykonywanie, choćby najpiękniejszych świeckich utworów wokalnych. Odnosi się to zarówno do śpiewów całego zgromadzenia, jak i do śpiewów solowych. 

6. Udział w liturgii zaproszonych artystów

Ważnym problemem w kształtowaniu muzyki podczas Mszy świętej jest udział zaproszonych artystów muzyków, którzy zapewniają tzw. oprawę muzyczną uroczystości. Już sam termin „oprawa muzyczna” budzi wiele wątpliwości, gdyż sugerowałby, że muzyka liturgiczna jest sprawą zewnętrzną, pewnego rodzaju ozdobą, a nie, „integralną częścią uroczystej liturgii” . Muzyka liturgiczna, której zadaniem jest m.in. budowanie jedności między członkami zgromadzenia, domaga się zaangażowania osób, które zatroszczą się w pełni o kształtowanie różnych form muzycznych od wspólnego śpiewu, poprzez śpiewy solowe aż do muzyki instrumentalnej. Wymaganiem Kościoła jest to, aby osoby kształtujące muzykę były dobrze przygotowane pod względem muzycznym i liturgicznym , aby potrafiły tworzyć prawdziwą sztukę, która służy dobru duchowemu wiernych. Zawsze jednak moderatorzy muzyczni powinni być sługami w zgromadzeniu. Stąd w liturgii nie ma miejsca na występy, stanowiące swoiste popisy artystów, niezależnie od ich przygotowania i fachowości uznawanej w innych środowiskach, gdyż liturgia nie jest miejscem występów, ale miejscem spotkania Kościoła z jego Zbawicielem. Uczestnictwo artystów, solistów czy zespołów, tak instrumentalnych jak i wokalnych, może być ubogaceniem liturgii pod warunkiem, że spełniają oni wymagania związane z repertuarem oraz funkcją i charakterem muzyki liturgicznej. W każdym przypadku należy zwrócić uwagę, by udział artystów był przygotowany i omówiony wcześniej z duszpasterzami oraz osobą odpowiedzialną za muzykę we wspólnocie. Muzyka wykonywana przez artystów nie może całkowicie wyłączać zgromadzenia ze śpiewu. Jeżeli w liturgii występuje zespół śpiewaków, powinien on oprócz wykonania solowych śpiewów przewodniczyć podczas całej liturgii śpiewom zgromadzenia.

 

Drodzy Bracia! Sobór Watykański II poucza: „śpiew kościelny związany ze słowami, jest nieodzowną i integralną częścią uroczystej liturgii” . Nie jest więc tylko ozdobą, czymś mało ważnym, w co nie warto się włączać. Celem jego jest jak najlepsze wyrażenie modlitwy, tworzenie wspólnoty i nadanie liturgii uroczystego charakteru. Nie można więc we wspólnotach parafialnych nie doceniać tego sposobu uczestnictwa w liturgii, jakim jest śpiew, czy nawet lekceważyć go jako sprawy drugoplanowej. Niech więc śpiew podczas liturgii pomaga nam głębiej wchodzić w rozumienie liturgii jako przedziwnego dialogu – mojego spotykania się z Bogiem w kontekście wspólnoty. Przeżywajmy dobrze liturgię, byśmy mogli na co dzień żyć celebrowaną tutaj tajemnicą. 

 

 

ks. Grzegorz Śmieciński
ceremoniarz archidiecezjalny

Maj 2024

9 maj

Cały dzień
Rozpoczęcie Dni Modlitw do Ducha Świętego w intencji OŻK

11 maj

Cały dzień
29. Międzynarodowe Spotkanie Ruchu Światło-Życie „Parresia” Online
Krąg Diecezjalny – wybory nowej pary diecezjalnej